"Slow fashion - modowa rewolucja" Joanna Glogaza 

autorka bloga styledigger.com 

Książka w sam raz do przeczytania przed robieniem przedświątecznych porządków - autorka radzi jak uporać się ze swoja szafą i przytłaczającym nadmiarem ubrań podług modnego aktualnie w świecie trendu Slow Fashion (opozycja do Fast Fashion zw. też MacFashion: mniej znaczy więcej, wspieranie lokalnego handlu, bojkot firm odzieżowych wykorzystujących pracowników, kupowanie mniej ubrań, ale lepszej jakości, itp.). 

Rewolucję w swojej i dziecięcej szafie robię w zasadzie co sezon pozbywając się zniszczonych, za małych ubrań, lub takich, które były nieprzemyślanym zakupem. Zwykle uzbiera się tego kilka worków, które przekazujemy na Szafing (czyli eko-wymianę używanych ubrań, zabawek, książek i innych rzeczy które zalegają w naszych szafach), imprezę, która organizujemy cyklicznie, lub do Domu Samotnej Matki z Dzieckiem. 

Nie można nie zgodzić się z autorką, że ilość większość z nas posiada więcej ubrań niż faktycznie potrzebuje, że ulegamy pokusą, żeby kupić sobie jakiś ciuszek na pocieszenie, lub aby zaoszczędzić, bo jest wyprzedaż i nierzadko potem ubrania te zalegają potem w naszej garderobie nieużywane, bo ich zakup był nieprzemyślany, a w nas rośna wyrzuty sumienia z powodu niepotrzebnie wydanych pieniędzy.

Warto wiec robić zakupy z głową, pomocny może być tu Planner Capsule Wardrobe, który możemy sobie wydrukować i wypełnić, a potem korzystać z niego przy PLANOWANYCH zakupach. Sama autorka również na swoim blogu zawarła bardzo przydatne kompendium wskazówek - czego się trzymać, a czego unikać przy modowych zakupach (KLIK).

Podsumowując:

• mniej znaczy więcej
• jakość ponad ilość
• klasyka zamiast sezonowości
• planujmy
• kupując kierujmy się głową, a nie chwilowym impulsem
• pozbywajmy się niepotrzebnych ubrań także "z głową" - przekazując potrzebującym, o ile ubrania są w dobrym stanie, lub przerabiając (u mnie na blogu w zakładce szycie (KLIK) można znaleźć parę pomysłów na to jak wykorzystać używane tkaniny)